Historia Rumunii

I i II wojna światowa

W 1916 r. Rumunia przystąpiła do wojny po stronie Ententy (porozumienie Wielkiej Brytanii, Francji i Rosji), stawiając sobie za cel przede wszystkim odebranie Austro-Węgrom Siedmiogrodu (Transylwanii). W trakcie walk Wołoszczyzna znalazła się pod okupacją państw centralnych (Niemcy, Austro-Węgry i Turcja), gdy tymczasem Mołdawii broniły zaciekle oddziały rumuńskie i rosyjskie. Klęska Austro-Węgier w 1918 r. umożliwiła włączenie w granice Rumunii kolejnych prowincji – Banatu, Transylwanii i Bukowiny.

W latach poprzedzających II wojnę światową Rumunia, dzięki zręcznym posunięciom ministra spraw zagranicznych Nicolae Titulescu, prowadziła bardzo udaną politykę na arenie międzynarodowej. Szukała gwarancji bezpieczeństwa w sojuszach z Francją i Wielką Brytanią i przyłączyła się do Jugosławii i Czechosłowacji w małej entencie. Podpisała też pakt bałkański z Jugosławią, Turcją i Grecją, w 1921 r. przypieczętowała sojusz z Polską, a później nawiązała stosunki dyplomatyczne ze Związkiem Radzieckim. Efekty tych starań straciły na sile, gdy Hitlerowi udało się przytłumić obawy państw zachodnich, a rumuński król Karol II, wprowadziwszy w lutym 1938 r. rządy dyktatorskie, zmienił politykę państwa na proniemiecką. Po kapitulacji Francji w maju 1940 r. Rumunia nie mogła już liczyć na żadnych sojuszników. W miesiąc później wojska radzieckie zajęły Besarabię, odebraną Rosji po I wojnie światowej. 30 VII 1940 r. nazistowskie Niemcy i faszystowskie Włochy wymusiły na Rumunii ustąpienie Węgrom północnej Transylwanii (obszar 43 500 km2, zamieszkany przez 2,6 miliona ludności). We wrześniu 1940 r. Dobrudżę oddano Bułgarii.

Te zaborcze akty wywołały powszechne protesty. W obronie interesów warstwy panującej generał Ion Antonescu zmusił króla Karola II do ustąpienia na rzecz swego syna Michaela, a sam mianował się najwyższym wodzem (conducator) i wprowadził dyktatorskie rządy faszystowskie. Na teren kraju wpuszczono niemieckie wojska, a w czerwcu 1941 r. Antonescu stanął u boku Hitlera, by wspólnie uderzyć na Związek Radziecki. W efekcie tego sojuszu co najmniej 400 000 rumuńskich Żydów i 36 000 Cyganów poniosło śmierć w Oświęcimiu i innych obozach koncentracyjnych. (Po wojnie Antonescu został stracony jako zbrodniarz wojenny).

Przez cały okres II wojny światowej wśród ludności cywilnej i żołnierzy żywa była opozycja skierowana przeciwko nazistom. Gdy stało się jasne, że wojna ma się ku końcowi, a oddziały radzieckie znalazły się u rumuńskich granic, osiągnięto nadzwyczajne porozumienie narodowe. 23 VII 1944 r. Rumunia nagle stanęła po drugiej stronie walczących sił, wzięła do niewoli 53 159 przebywających na jej terytorium niemieckich żołnierzy i wypowiedziała wojnę faszystowskim Niemcom. Ten rozpaczliwy akt uratował jej niepodległość i znacznie skrócił walki. Do 25 X armia radziecka zdołała wypędzić z Transylwanii siły węgierskie i niemieckie. Wojska rumuńskie wzięły udział w wyzwalaniu Węgier i Czechosłowacji. Koszty jednak były ogromne: 500 000 rumuńskich żołnierzy zginęło, walcząc po stronie Osi, a kolejne 170 000 po przyłączeniu się do aliantów.

Okres komunizmu

Przed rokiem 1945 znaczenie rumuńskich ugrupowań komunistycznych było niewielkie. Swą powojenną pozycję zawdzięczały Moskwie. Odzyskanie Transylwanii, zapewnione przez Związek Radziecki, niezwykle podniosło ich prestiż w oczach społeczeństwa, wpływając także na wyniki wyborów parlamentarnych w listopadzie 1946 r. W rok później ogłoszono zniesienie monarchii i proklamowano Rumuńską Republikę Ludową. W 1948 r. nastąpiło zjednoczenie partii komunistycznej i socjalistycznej pod nazwą Rumuńska Partia Robotnicza (przemianowanej ponownie na Rumuńską Partię Komunistyczną w roku 1965). Niedługo potem miejsce nazwy „Rumunia” zastąpiło, nawiązujące silniej do rzymskiego dziedzictwa kraju, określenie „Romania”.

W 1958 r. wycofano z Rumunii wojska radzieckie, a w 1960 r. państwo zaczęło prowadzić samodzielną politykę zagraniczną pod kierownictwem dwóch „narodowych” przywódców komunistycznych, którzy byli więzieni podczas II wojny światowej. Gheorge Gheorghiu-Dej rządził w latach 1952-1965, a jego protegowany Nicolae Ceausescu wiatach 1965-1989.

W przeciwieństwie do pozostałych państw Układu Warszawskiego Rumunia mogła sobie pozwolić na odstępstwa od oficjalnej radzieckiej linii politycznej. Pozostając członkiem układu, nie partycypowała jednak w manewrach wojskowych po 1968 r,. choć nigdy nie doszło do zerwania ze Związkiem Radzieckim, jak miało to miejsce w Chinach za sprawą Mao czy za rządów Tito w Jugosławii; nie wsparła radzieckiej interwencji w Czechosłowacji w 1968 r, a Ceausescu nawet oficjalnie skrytykował ten akt, zyskując sobie uznanie i ekonomiczną pomoc Zachodu. Po tym jak Rumunia potępiła radziecką wojnę w Afganistanie i wzięła udział w zbojkotowanych przez państwa bloku wschodniego Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles w 1984 r., Ceausescu został oficjalnie odznaczony przez królową Elżbietę II.

Ceausescu prowadził bardzo zręczną politykę zagraniczną, ale jego 25-letnie rządy, nieudolne na polu polityki wewnętrznej, zrujnowały kraj. W 1974 r. objął stworzony dla niego urząd prezydenta, a w latach 80. asygnował członków swej najbliższej rodziny na najwyższe stanowiska państwowe. I tak jego żona Elena piastowała funkcję wicepremiera, syn Nicu stał na czele młodzieżowej organizacji komunistycznej, by później zostać przywódcą politycznym Transylwanii, a trzej bracia prezydenta otrzymali kluczowe stanowiska w Bukareszcie.

Politykę wewnętrzną Ceausescu w jej najlepszym wydaniu można by określić jako chaotyczną, a w najgorszym – jako megalomańską. Spośród jego licznych monumentalnych projektów tylko dwa mogą uchodzić za udane: budowa szosy przecinającej masyw Gór Fogaraskich (realizację tego śmiałego przedsięwzięcia wielu robotników przypłaciło śmiercią, często ginąc w niewyjaśnionych okolicznościach) oraz budowa bukaresztańskiego metra, otwartego w 1985 r. Pozostałe „dzieła” wodza to kosztowne, niejednokrotnie żałosne w skutkach niewypały: biegnący od Agigei do Cernavo bezużyteczny Kanał Dunajski, ukończony w 1984 r., spowodowana rozwojem rolnictwa i produkcją toksycznych odpadów dewastacja delty Dunaju czy budowa kosztownego Domu Ludowego. Odnotować trzeba też podejmowane w latach 1983-1989 niefortunne próby przekształcenia południowego Bukaresztu w nowy ośrodek polityczny oraz znane nam skądinąd niezrealizowane plany „systematyzowania” rumuńskiej gospodarki rolnej poprzez przesiedlanie mieszkańców 7000 wiosek (ich globalna liczba w kraju wynosiła 13 000) do naprędce wznoszonych betonowych bloków – posunięcie tym bardziej niefortunne, że nie baczono na kulturowe i społeczne zachwiania, jakie mogło wywołać.

W końcu lat 80., gdy blok radziecki zaczął się rozpadać, a Stany Zjednoczone przestały domagać się niezależności Rumunii, pozbawiając ją dotychczasowego statusu „najbardziej faworyzowanego z narodów”, niewzruszony Ceausescu kontynuował pochłaniającą miliony dolarów budowę Domu Ludowego i przeobrażanie Bukaresztu w modelowy przykład socjalistycznej stolicy. Jego najpoważniejszym przewinieniem było jednak podjęcie decyzji o eksporcie żywności w celu wykupienia państwa ze wzrastających długów.

Podczas gdy w marcu 1989 r. wódz organizował wspaniałe uroczystości, aby uczcić spłacenie 10 miliardów dolarów zadłużenia, niewielu obywateli miało ochotę świętować. (Środki na uregulowanie długów dosłownie wyciśnięto z kraju dzięki drastycznym oszczędnościom, obejmującym m.in. wyłączanie co wieczór prądu). W listopadzie 1987 r. kilka tysięcy robotników protestowało w Braszowie, domagając się poprawy warunków bytowych, a zimą 1988-1989 r. kraj cierpiał nie notowany w tych rozmiarach od dziesięcioleci niedostatek artykułów spożywczych. Dotkliwy kryzys rynkowy wywołał napięcia na tle etnicznym.

Przy końcu 1989 r., gdy świat obserwował następujące jeden za drugim upadki rządów komunistycznych, wydawało się, że proces ten obejmie także Rumunię. Jednakże w przemówieniu wygłoszonym 20 listopada na XIV Zjeździe Rumuńskiej Partii Komunistycznej Ceausescu skrytykował dokonujące się w Europie wschodniej przemiany polityczne i zaapelował o stawienie im czoła. Jego wypowiedź przerywało aż 60 stojących owacji. Na zjeździe po raz kolejny został wybrany sekretarzem generalnym partii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.