LUDNOŚĆ
Rumunia liczy 20 milionów ludności, z czego 53% to mieszkańcy miast. Średnia gęstość zaludnienia wynosi 98 osób na km2. Największym miastem jest Bukareszt (2,5 miliona mieszkańców), kolejne to Konstanca (350 000), Jassy (345 000), Timisoara (334 000), Kluż-Napoka (328 000), Gałacz (326 000), Braszów (324 000) i Krajowa (310 000). Głównymi ośrodkami uniwersyteckimi są Bukareszt, Jassy, Kluż-Napoka i Timosoara.
Liczba mieszkających na ziemiach obecnej Rumunii Niemców stopniowo malała od XVIII w. Podczas II wojny światowej 175 000 rumuńskich Niemców zginęło lub opuściło kraj, a po jej zakończeniu wielu pozostałych wyemigrowało do Niemiec. Pomiędzy 1976 a 1991 r. wyjechało około 227 000 osób, redukując liczbę mniejszości niemieckiej z 745 000 w roku 1930 do 119 000 w 1992. W trzy łata później ich liczebność szacowano na mniej niż 10 000.
Według danych rządowych w Rumunii mieszka tylko 400 000 Cyganów (nazwa własna Roma), ale w rzeczywistości jest to chyba ich największe skupisko, liczące około 1,5 miliona. Niestety, Rumuni -podobnie jak inne narodowości Europy Środkowo-Wschodniej – są mocno uprzedzeni do Cyganów i często obwiniają ich o przyczynianie się do problemów ekonomicznych kraju. Doszło nawet do tego, że nacjonaliści palili cygańskie wioski z urzędowym przyzwoleniem. Za jedyne pozytywne wydarzenie można uznać powstanie Sojuszu Romani, zrzeszenia grup cygańskich, umożliwiające po raz pierwszy ich udział w wyborach narodowych.
W przeszłości punkt zapalny w stosunkach rumuńsko-węgierskich stanowiła sytuacja 1,8 miliona osiadłych w Rumunii Węgrów. Za panowania Ceausescu zlikwidowano wszystkie węgierskie czasopisma i gazety i planowano przesiedlenie 7000 rumuńskich wiosek w Transylwanii, co oznaczało zagrożenie dla węgierskiej odrębności kulturowej.
Po roku 1989 sprawy wyglądają dużo lepiej. Konstytucja z 1991 r. zawiera gwarancje praw mniejszości, a Demokratyczne Zjednoczenie Węgrów ma swych przedstawicieli zarówno w senacie, jak i w izbie deputowanych.
Większość publikowanych w prasie europejskiej relacji przedstawiających konflikty etniczne w Rumunii staje po stronie mniejszości węgierskiej, zapominając jednak o tym, że rumuńska większość w Siedmiogrodzie poddana była przymusowej „madziaryzacji” w okresie poprzedzającym I wojnę światową. Węgrzy i Bułgarzy spoglądają z góry na swoich sąsiadów, ci zaś uważają się za bezpośrednich spadkobierców starożytnego Rzymu, a więc kulturowo przewyższających potomków barbarzyńskich plemion słowiańskich i madziarskich. Co ciekawe, Rumunia zawsze utrzymywała przyjazne stosunki z Jugosławią; można dopatrzyć się podobieństwa kultów osobistych Ceausescu i marszałka Tito oraz pozycji neokomunistów, takich jak łon Iliescu i Slobodan Milośević.
Polacy w Rumunii
Po I wojnie światowej na ziemiach nowo powstałego państwa rumuńskiego znalazło się ok. 80 000 Polaków, w tym ok. 50 000 na Bukowinie, 8 000 w Czerniowcach; była to głównie ludność wiejska, robotnicy i rzemieślnicy. Kiedy w 1922 r. rozpoczęła się rumunizacja szkolnictwa, dotknęła także szkoły polskie, m.in. w 1924 r. zamknięto polskie gimnazjum i seminarium nauczycielskie w Czerniowcach. Pierwsze trzy szkoły polskie otwarto w 1929 r. dzięki zabiegom Polskiej Macierzy Szkolnej, wtedy też założono pierwsze organizacje polonijne. W 1932 r. Polska Rada Narodowa i Związek Narodowy Polaków zjednoczyły się, tworząc Związek Stowarzyszeń Polskich w Rumunii. Liczne Domy Polskie prowadziły działalność kulturalno-oświatową, działało harcerstwo polskie. Od 1938 r. nastąpiło zahamowanie działalności polonijnej.
We wrześniu 1939 r. w Rumunii znalazł się ewakuowany rząd polski z prezydentem, Sztab Główny, Naczelny Wódz oraz ok. 30 000 żołnierzy i ok. 20 000 osób cywilnych. Polonia rumuńska włączyła się w działalność na rzecz uchodźców polskich; dzięki akcji ewakuacyjnej w 1940 r. w Rumunii pozostała tylko 4500 Polaków.
Obecnie w Rumunii mieszka ok. 5 000 osób pochodzenia polskiego, głównie na Bukowinie i w Bukareszcie. (Czerniowce i okolice należą teraz do Ukrainy). Po II wojnie światowej rząd rumuński prowadził wobec mniejszości narodowych politykę unifikacyjną. Domy Polskie, tradycyjne lokalne towarzystwa polonijne, w 1952 r. zostały zlikwidowane i zastąpione domami kultury. Sytuacja zmieniła się dopiero po upadku reżimu komunistycznego. W 1990 r. powołano w Bukareszcie centralną organizację polonijną – Stowarzyszenie „Dom Polski” i zaczęto organizować oddziały terenowe. Dom Polski W Bukareszcie (strada Calderon 59/6, tel.01/3125360; pn., śr., pt., 9.00-13.00, wt., czw. 15.00-19.00, sb. lekcje języka polskiego dla dzieci i młodzieży), pod przewodnictwem pani Teresy Kwiecińskiej, prowadzi działalność społeczno-kulturalną i oświatową. W niedzielę w kościele Włoskim, przy st Nicolae Balcescu, o godz. 9.00 odprawiana jest msza w języku polskim. Kto chciałby bliżej poznać bukareszteńską Polonię, może zajrzeć wtedy do Domu Polskiego – po mszy odbywają się tam spotkania w szerszym gronie.