Gospodarka

GOSPODARKA

Przejście od gospodarki planowanej centralnie do rynkowej nie przyszło łatwo. Rumunia eksportuje surowce mineralne, produkty chemiczne, maszyny przemysłowe, tekstylia oraz półfabrykaty. Podstawową zasadą polityki Ceausescu była samowystarczalność. Od 1980 r. robiono wszystko, by spłacić 10 miliardów dolarów zagranicznego zadłużenia. Udało się to częściowo dzięki eksportowi artykułów żywnościowych, kosztem konsumpcji krajowej. W efekcie w kraju będącym niegdyś spichlerzem Europy zagościł głód. Mimo że zmienił się ustrój gospodarczy, Rumunię i Albanię wyróżnia najniższy w Europie poziom warunków życiowych. Od 1989 r. rośnie nowy dług, sięgający już 7 miliardów dolarów,- główni pożyczkodawcy to IMF oraz Bank Światowy.

Komuniści promowali rozwój przemysłu ciężkiego i infrastrukturalne projekty ze sztandarowym przykładem olbrzymiej hydroelektrowni Żelazne Wrota w Drobeta-Turnu Severin na Dunaju, czynnej od 1972 r. Leżące na północ od Bukaresztu złoża ropy naftowej są eksploatowane od 1860 r., a huty w Gałaczu rozpoczęły działalność dopiero po II wojnie światowej. Inne źródła energii to zasoby gazu ziemnego w Transylwanii, węgiel brunatny w zagłębiu Tirgu Jiu oraz elektrownia atomowa w Cernavoda, u ujścia Dunaju. Na szczęście była ona budowana w oparciu o kanadyjską, a nie rosyjską technologię, więc prawdopodobnie nie grozi katastrofą.

Trzy czwarte energii elektrycznej powstaje ze spalania gazu ziemnego w elektrociepłowniach. Kurczące się złoża ropy naftowej i wzrost światowych cen paliw zahamowały, od roku 1973, działalność przemysłu chemicznego i petrochemicznego.

W Rumunii produkowało się dwie marki samochodów. Popularny oltic to składany w Krajowej citroen, nieco bardziej luksusowa dacia jest wersją renault 12, montowaną w Pitesti. W Cimpulung powstaje 4WD aro jeep. Niemniej jednak rumuńska motoryzacja ma się chyba nie najlepiej, skoro na 1000 mieszkańców przypada zaledwie osiem samochodów osobowych.

Rumunia ciągle jest krajem rozwijającym się. Szczególne nadzieje, jakie wiązano z rozwojem przemysłu ciężkiego, wynikały bezpośrednio z długodystansowej polityki ekonomicznej niezależności. Doprowadziły jednak do niedostatecznego zaopatrzenia w żywność i dobra konsumpcyjne, a w efekcie pozostawiły Rumunię z nierentownym, zacofanym technologicznie przemysłem, który nie ma żadnych szans w konkurencji na rynku światowym. Pomiędzy 1989 a 1993 rokiem produkcja przemysłowa spadła o 50%.

Przy braku odpowiedniego prawa upadłościowego nieefektywne przedsiębiorstwa kumulują rosnące długi i utrzymują zbędnych pracowników. Prywatyzację hamują wysoko postawieni biuraliści i skorumpowani urzędnicy. W 1991 r. rząd zapowiedział, że 85% skolektywizowanych gospodarstw rolnych przejdzie w ręce prywatne, ale w dwa lata później zaledwie 10% z nich zmieniło właścicieli.

Wiele osób obawia się, że zredukowanie systemu zabezpieczeń socjalnych wywoła chaos. W związku z tym spowolniono tempo przemian gospodarczych, aby nie dopuścić do wysokiej inflacji i bezrobocia. Wiele płac nalicza się stosownie do stopy inflacji (która w 1992 r. wynosiła 200%, w 1993 300%, a teraz według oficjalnych źródeł – 150%), wywołując tym samym jej narastanie. W połowie 1993 r. miały miejsce generalne strajki górników i kolejarzy, a w 1996 r. Bukareszt sparaliżował strajk metra. Rządzącej Partii Socjal-Demokratycznej (PDSR) brakuje efektywnego programu gospodarczego. Jednym z przykładów jej nieudolności jest niepewna pozycja bukareszteńskiej giełdy papierów wartościowych, stanowiącej część projektu zakładającego sprywatyzowanie 4000 rumuńskich przedsiębiorstw. International Herald Tribune przedstawiła to następująco:

W listopadzie 1995 r. nastąpiło wreszcie od dawna oczekiwane otwarcie giełdy w Bukareszcie. Jej dotychczasowa działalność jest mało dynamiczna. Zupełnie nie przystają do niebie liczby 40 maklerów i 12 pakietów akcji. Wymiana odbywa się raz w tygodniu i wszystkie notowane od listopada akcje pochodzą z południa kraju.

Ale są i dobre wieści. Produkt narodowy (GPD) wzrósł w 1995 r. aż o 6,9% (na rok 1998 prognozuje się mniejszy przyrost gospodarczy: 4-5%), podczas gdy na Węgrzech było to tylko 2,9%, a w Rosji -4%. Zwiększenie produkcji przemysłowej Rumunia częściowo zawdzięcza inwestycjom obcego kapitału (650 mln $ w 1995 r.). Do najważniejszych inwestorów należą Korea Południowa, Niemcy, Stany Zjednoczone i Włochy. Wśród wielkich koncernów, które zaistniały także w Rumunii, znajdują się Shell, Coca-Cola, Colgate-Palmolive i Daewoo. Niedaleko za nimi plasuje się McDonald’s, który ma już pięć restauracji w stolicy i planuje otwarcie tam kolejnych sześciu oraz jednej w Braszowie, co oznacza, że do roku 1998 jego wkład inwestycyjny wzrośnie do 150 milionów $. Pierwszy bukareszteński McDonald’s pobił wszystkie wschodnioeuropejskie wskaźniki sprzedaży, nawet punktu katowickiego (!).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.