Mołdawia (Moldavia) to kraina pokrytych lasami pagórków i cichych dolin. Wyżyna Mołdawska rozciąga się pomiędzy łańcuchem Karpat Wschodnich i korytem bystrej rzeki Prut. Środkiem wyżyny płynie z północy na południe malowniczo meandrujący Seret. W dolinach między wzgórzami rzeki i strumienie wycięły głębokie jary o stromych zboczach. Krajobraz przypomina tutaj nasze Beskidy, a kryte gontem chaty, stroje ludowe, nazwy geograficzne i niektóre nazwiska wydają się dziwnie znajome.
Pod względem bogactwa kultury ludowej i piękna przyrody Mołdawia może rywalizować z Transylwanią. Również burzliwe losy historii tej krainy nie ustępują dziejom Siedmiogrodu. Mołdawia leży na prastarym szlaku wędrówek różnych migrujących z Azji ludów – szlaku, który nie raz przemierzały wyprawy wojenne ościennych państw.
W 1349 r. hospodar Bogdan wywalczył niezależność Mołdawii od Węgier; ośrodkiem średniowiecznego księstwa stała się wówczas Bukowina, ukryta w niełatwym do zdobycia pogórzu karpackim.
Książę Stefan Wielki (Stefan cel Marę), nazwany przez papieża Piusa VI „siłaczem Chrystusa”, wyruszając z Suczawy, wzniecił powstanie przeciwko tureckiemu panowaniu. Walki niepodległościowe trwały od 1457 do 1504 r. Książę i jego syn Petru Rares wznosili po całej Bukowinie ufortyfikowane klasztory. Wiele w nich w cudowny sposób przetrwało pięć wieków wojen, a wspaniałe freski na zewnętrznych ścianach niejednokrotnie zachowały się wręcz nietknięte. Dopiero gdy Petru Rares został pokonany przez Turków w 1538 r., skończył się mołdawski złoty wiek. Wprawdzie Michał Waleczny w 1599 r. zjednoczył pod swym berłem wszystkie ziemie rumuńskie, lecz wkrótce potem jego władztwo znowu rozpadło się na mniejsze księstwa.
W XVII w. ziemie te były pustoszone ogniem i mieczem. To w tej krainie miały miejsca wydarzenia niezwykle ważne dla ówczesnej historii Polski – m.in. dwie bitwy pod Chocimiem (obecnie w granicach Ukrainy) oraz sromotna klęska wojsk polskich pod Cecorą (Tutora koło Jass).
Mołdawia odzyskała dawne znaczenie dopiero po połączeniu z księstwem wołoskim, gdy w 1859 r. na tronie nowo utworzonego państwa rumuńskiego zasiadł książę Mołdawii Aleksander Jan Cuza.
Mołdawia średniowieczna obejmowała o wiele większy obszar niż ziemie, które weszły w skład Rumunii w 1859 r. Besarabia, kraina na południe od Prutu, została w 1812 r. zagarnięta przez Rosję. Choć Rumunii udało się ją odzyskać na pewien czas, w latach 1918-1940 i ponownie 1941-1944, po II wojnie światowej stała się przedmiotem strategicznych posunięć Stalina. Północną Bukowinę (okolice Czerniowiec) oraz ziemie na północ od Dunaju, w większości zamieszkane przez ludność rumuńską, przekazano Ukrainie. Republice ukraińskiej odebrano natomiast Naddniestrze (tereny na wschód od rzeki Dniestr), z przewagą ludności ukraińskiej, i włączono je do Besarabii. Do pracy w rozwijającym się przemyśle sprowadzono dużą liczbę Rosjan, którzy w znacznej mierze zmienili skład narodowościowy tej krainy. Dziś trzy miliony mieszkańców pochodzenia rumuńskiego stanowią zaledwie 65% ludności Mołdawii.
W czerwcu 1990 r. nowo wybrany parlament Mołdawskiej Republiki Radzieckiej zadecydował, że jako język oficjalny miejsce rosyjskiego zastąpi rumuński, a flaga republiki przejmie narodowe barwy rumuńskie. Dążenia do zjednoczenia z Rumunią doprowadziły do walk etnicznych i odłączenia się Naddniestrza, które z po
parciem wojsk rosyjskich utworzyło własny rząd. 27 sierpnia 1991 r. Mołdawia Radziecka ogłosiła niepodległość, ale zjednoczenie z Rumunią wcale nie wydaje się przez to bliższe (choć obywatele Rumunii i Mołdawii przekraczają teraz granicę bez żadnych formalności). Mołdawski parlament, pozostający pod silnymi wpływami polityków pochodzenia rosyjskiego, przywrócił język mołdawski jako urzędowy (pomimo protestów samego prezydenta).
Turyści z Polski zwykle kierują się do Bukowiny, nieświadomie nie doceniając południowej Mołdawii, zwanej też dolną. Tymczasem jest to najbardziej ożywiona kulturalnie część kraju, z doskonałym teatrem, operą i ekspozycjami muzealnymi.