HUNEDOARA
Hunedoara słynie z dwóch rzeczy – ponurej huty oraz świetnie zachowanego XIV-wiecznego gotyckiego zamku. Zakłady przemysłowe, tak skutecznie szpecące okolicę, można było zbudować gdzie indziej, ale Ceausescu chciał w ten sposób zniszczyć symbol węgierskiego panowania.
W 1409 r. król Węgier Zygmunt Luksemburski przekazał zamek księciu Voicu, ojcu Jana z Hunedoary, w zamian za jego bohaterskie czyny. Następcy Voicu, Jan z Hunedoary (Janos Hunyady) i jego syn Maciej Korwin, wprowadzili do zabudowy grodu wiele innowacji, przekształcając go w piękny zamek. Dalsze zmiany (a zarazem ostatnie istotne dla charakteru całości) to dzieło księcia Gabriela Bethlena, władającego Siedmiogrodem w XVII w. Najbardziej okazałe partie twierdzy pochodzą z XV w., choć niektóre noszą cechy renesansowe i barokowe. W zamku jest 50 komnat, niektóre ozdobione zabytkowymi malowidłami ściennymi.
Mimo że otoczona przez dymiące kominy, łuny z pieców hutniczych i kratownice dźwigów, twierdza – z trzema wielkimi spiczastymi wieżami, mostem zwodzonym i wysokimi murami – nie straciła na malowniczości. Pięć marmurowych kolumn wspiera lekkie żebrowane sklepienia dwóch sal (1453): Poselskiej na górze i Rycerskiej na dole. 30-metrową studnię wykuli w litej skale jeńcy tureccy.
Obecnie Hunedoarą interesują się nie poszukiwacze romantycznej gotyckiej scenerii, lecz głównie ekolodzy i działacze Greenpeace. Można tu dojechać pociągiem do Simerii (na linii Arad-Sybin-Bukareszt) i tam przesiąść się na osobowy (9 dziennie, 15 km). Zamek (zamkn. pn.) znajduje się 2 km od stacji.