GÓRY FOGARASKIE
Latem w Góry Fogaraskie (Muntii Fagarasului), należące do Karpat Południowych, ściągają stosunkowo nieliczni, ale zapaleni turyści z plecakami, by zachwycać się najbardziej malowniczymi szlakami w całym kraju. Sześć szczytów przekracza wysokość 2500 m, a dalsze 30 ma ponad 2400 m. W kotłach polodowcowych lśnią jeziora (ok. 70); największe z nich, Bilea i Urlea, liczą około 5000 m2 powierzchni. Główny grzbiet masywu ma 65 km długości, cały łańcuch zaś ciągnie się równoleżnikowo przez mniej więcej 100 km.
Największe problemy są z dotarciem na miejsce – większość szlaków zaczyna się 8-15 km na południe od stacji kolejowych na linii Sybin-Braszów; autobusy jeżdżą tu rzadko, trudno też podróżować autostopem (mało który samochód może pomieścić więcej niż dwie osoby z bagażami).
Do wędrówek po Górach Fogaraskich niezbędna jest dobra kondycja fizyczna, ciepła odzież i solidne buty. Szlaki są bardzo dobrze oznakowane, ale niektóre odcinki mogą okazać się dość trudne; czasami wspinaczki ułatwiono klamrami i stalowymi łańcuchami. Pamiętać trzeba też o znacznych wysokościach i zmieniających się – niekiedy błyskawicznie – warunkach pogodowych.
Od listopada do początku maja w górach leży śnieg; najprzyjemniej wędruje się tu w sierpniu i wrześniu. W schroniskach można kupić podstawowe produkty żywnościowe, ale zawsze lepiej mieć przy sobie choćby herbatniki i butelkę z wodą. Spotkani w drodze turyści chętnie dzielą się wrażeniami, a dysponując dobrymi mapami, można szybko wytyczyć jakąś ciekawą trasę. Mapy powinien mieć w sprzedaży sklep SurMont Sports w Sybinie, a także, być może, mają je biura turystyczne i recepcje w luksusowych hotelach.
Szlaki i noclegi
Najłatwiej dotrzeć w Góry Fogaraskie z Sybina; w pobliżu początków wielu szlaków przejeżdżają też lokalne pociągi do Braszowa.
Chyba najlepiej wysiąść w Gara Sebes Olt (24 km od Sybina), skąd w ok. 5 godz. można przez Sebesul de Sus (450 m n.p.m.) dojść do schroniska Sura (1450 m n.p.m.; 60 łóżek). Pierwszy odcinek jest nieciekawy, ale od miejsca, gdzie droga zaczyna się wspinać, robi się coraz bardziej interesująco. Następnego ranka można wyruszyć do schroniska Negoiu (1546 m n.p.m., 170 łóżek), 7 godz. na wschód od Sura; szlak wiedzie przez szczyty sięgające 2306 m.
Kto ma dość wspinaczki, może stąd zejść w ciągu 7 godz. do stacji Porumbacu de Jos (41 km od Sybina). Po ośmiu godzinach wyczerpującej wędrówki na wschód od schroniska Negoiu dociera się natomiast do schroniska Bilea Lac (2034 m n.p.m.,- 170 łóżek), skąd latem zjeżdża kolejka linowa do schroniska Bilea Cascada (1234 m n.p.m., 63 łóżka) i drogi prowadzącej poza rejon gór. (Kiedy kolejka jest nieczynna, można z łatwością zejść ścieżkami lub asfaltową szosą transfogaraską). Szlak wiedzie tu przez szczyt Negoiu (2535 m), drugi pod względem wysokości w Rumunii. Kto zdecyduje się zakończyć w tym miejscu wędrówkę i pomaszeruje lub podjedzie autostopem z Bilea Cascada na północ do stacji kolejowej Cirta (51 km od Sybina), powinien zwiedzić tam ruiny ufortyfikowanego XIII-wiecznego klasztoru cysterskiego, ok. 1 km na północ od stacji.
Siedem godzin marszu ze schroniska Bilea Lac na wschód leży schronisko Podragu (2136 m n.p.m., 100 łóżek), świetnie nadające się na bazę przed atakiem na szczyt Moldoveanu (2544 m), najwyższą górę w Rumunii. Szlak jest dość forsowny, ale widok z wierzchołka zapiera dech w piersiach. Z Podragu można w ciągu jednego dnia zejść do stacji Arpasu de Jos (420 m n.p.m.) lub Ucea (59 km od Sybina).
Najbardziej emocjonującym odcinkiem głównej grani jest przejście ze szczytu Moldoveanu na szczyt Negoiu -przy bezchmurnej pogodzie widać ciemnobłękitne jeziorka polodowcowe u stóp stromych ścian skalnych. Fragmentem tej drogi jest wspinaczka 150 m w górę żlebu Draculi (czarci żleb), w pełnej ekspozycji. Dla mniej wprawnych górskich łazików założono tu liny.